A potem, no cóż, wiem, że nie powinienem się dziwić, ale jednak mi zawsze żal… Potem okazuje się, że to będzie realizm magiczny. Że to, co czeka bohatera jest nie do wyjaśnienia w sposób inny, niż czary-mary-hokus-pokus.
Czy lektura na tym traci? I tak, i nie. “Wrócę po ciebie” ma do powiedzenia kilka prawd o życiu, o ludziach, o tym, co powinno być dla nas naprawdę ważne. Czy są to super odkrywcze i niezwykłe prawdy? Nie, to banały, które w sumie znamy i z którymi przeciętny człowiek się zgodzi. Mimo wszystko dobrze jest sobie przypomnieć co powinno być ważne, bowiem każdy to wie, ale niewielu na co dzień pamięta.
Sam realizm magiczny jest, jaki jest - albo się go przyjmuje, albo się Musso nie czyta. Pewien problem mam tylko z brutalnością książki. Choć opowiada historię o miłości, i chciałoby się powiedzieć, że wręcz “familijną”, to pewne wydarzenia są zbyt brutalne do stylu, po prostu nie pasują. Ostatecznie książkę odłożyłem z uczuciami tak mieszanymi, że aż ambiwalentnymi :-) Autor potrafi lepiej, tyle wiem na pewno.
JE REVIENS TE CHERCHER
Albatros 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz