wtorek, 12 marca 2019

Pablos gracz: Florence, czyli niedroga gra narracyjna na smartfony

Trochę trudno nie dostrzec gry na urządzenia z ekranem dotykowym zatytułowanej Florence. Jest promowana zarówno w AppStore, jak i sklepie Google Play, wiadomo, że otrzymała ostatnio nagrodę w Game Awards 2018 za najlepszą grę mobilną, a jej cena jest bardziej, niż zachęcająca (9,99 zł na Androida).

O czym zatem jest Florence? Otóż jest to gra, a jednocześnie, jak przystało na nasze ciekawe czasy, bardziej "doświadczenie", niż gra, opowiadająca o młodej dziewczynie, dorosłości, poszukiwaniu tego, co w życiu sprawia przyjemność oraz o pierwszej miłości.

Całość rozgrywki, czy też po prostu przyjemnie spędzonego czasu, została przedstawiona przy pomocy charakterystycznej grafiki, przypominającej nieco te niby od niechcenia narysowane szkice w stylu Rene Goscinnego. Różnicą jest spora ilość kolorów w przyjemnych, pastelowych odcieniach. Zabawa polega na przeżywaniu chwil z bohaterką, dwudziestopięcioletnią Florence: poranne mycie zębów, praca w biurze, wieczór przed telewizorem. Artystyczna, ale na szczęście bez przesady artystyczna grafika przyjemnie komponuje się z dźwiękami, wygrywana w tle muzyka oferuje zdecydowanie ponadprzeciętny poziom.


Dziwne jest to, że zabawa trwa mniej więcej pół godziny. Dziwne w znaczeniu: dobrze, bo dłuższe posiedzenie z czymś co tak bardzo nie oferuje faktycznej “rozgrywki” byłoby nużące. Podczas tego krótkiego czasu każdy z graczy będzie miał okazję czegoś się dowiedzieć o życiu, o poszukiwaniu, o tym jak wygląda codzienność w zderzeniu z dawnymi marzeniami o dorosłości i wreszcie o tym, że pierwsza miłość nie musi być tą jedną jedyną i że o szczęście trzeba się postarać, samo nie przyjdzie.

Miło spędziłem czas, faktycznie całość została tak skomponowana, że nietrudno o wzruszenie podczas kolejnych krótkich scen. Wydanej dychy nie żałuję, bez przesady, to tylko dycha, a choć może mi osobiście przeżycie pół godziny wraz z Florence niewiele dało, to nietrudno mi sobie wyobrazić innych, którzy wyciągną z tej przypowieści o wiele więcej.

Florence
Annapurna Interactive, Mountains

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz