czwartek, 7 lutego 2019

Peter Heller - "Gwiazdozbiór Psa"

“Gwiazdozbiór Psa” to książka tak często porównywana z “Drogą” Cormaca McCarthy’ego, że chwilami robi się słabo. Zwłaszcza, że powieść rzeczywiście jest podobna, a nawet nie tyle podobna, co przypomina słabo odbitą na nieco uszkodzonym kserze kopię. Dziwi mnie mocno tak wielkie zainteresowanie “Gwiazdozbiorem Psa”; tak, jakby na fali popularności klimatów postapokaliptycznych wielbiciele gatunku brali wszystko, jak leci, nie dostrzegając, że książka powiela to, co znane, nie wprowadzając zbyt wiele nowego.

Z początku pomyślałem, że być może ta pozycja była napisana wcześniej, niż “Droga”? Dlatego jest tak popularna? Ale nie, “Gwiazdozbiór Psa” powstał w sześć lat po słynnym dziele pana McCarthy’ego, zatem tym bardziej należy kopiowanie powieści wypomnieć. A właściwie próbę skopiowania, próbę według mnie nieudaną. Tu nie tylko ogólna fabuła przypomina “Drogę”, ale także sam system pisania, pozbawiony dialogów jako takich, nieco pourywany. Z tym, że pisanie krótkimi zwrotami, urwanymi zdaniami i słowami wymaga pewnych umiejętności, których według mnie panu Hellerowi brakuje. I tym bardziej irytuje mnie próba dorównania. Gdyby twórca zechciał pozostać sobą, byłoby prawdopodobnie lepiej, bo kopiować to tak, jak pić: trzeba umieć.

Być może zatwardziali fani klimatów postapokaliptycznych będą zadowoleni, wszak to, czego oczekują jest tu obecne. Świat jest logiczny, wspomnienia bohaterów ciekawe i dramatyczne, z kolei zależność między nimi jest interesująca, choć nie aż tak, jak zależność chłopca i ojca w “Drodze”. Ja jednak mimo najszczerszych chęci i prób nie zdołałem się w czasie lektury pozbyć uczucia irytacji, kopia chwilami jest po prostu zbyt bezczelna, bym był w stanie po prostu zachwycać się fabułą. Zwłaszcza, że ta jest przyzwoita, ale zachwycająca? Nie, daleko jej do tego.

The Dog Stars
Insignis 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz