niedziela, 21 kwietnia 2019

Nie oceniaj książki po okładce, czyli "Zanim nadejdzie jutro" Joanny Jax

Zupełnie jak w przypadku cyklu “Zemsta i przebaczenie” - jestem naturalnym odbiorcą tego typu literatury, i nie jest ważne, czy jest to według niektórych literatura kobieca, romans czy coś jeszcze innego. Dla mnie Joanna Jax pisze powieści historyczne, umiejscowione w okolicach II wojny światowej, a że bohaterkami często są kobiety i przytrafiają się romanse - samo życie, jeśli to jest literatura kobieca, to jestem kobietą.

Uwielbiam się zaangażować na chwilę dłużej (byle nie zbyt długo, jedenasty tom przygód Uhtreda z Bebbanburga już w sprzedaży). W przypadku nowego cyklu Joanny Jax zatytułowanego “Zanim nadejdzie jutro” do czynienia mamy z trzema tomami, co jest według mnie rozmiarem idealnym. Specjalnie czekałem do terminu wydania, by móc całość połknąć na raz, i od razu informuję, że cykl o Kresowiakach jest jeszcze lepszy niż poprzedni, obejmujący głównie wydarzenia z zachodu, i Polski i Europy.

Jeszcze lepszy, bowiem przeciętny wychowanek polskich szkół ma ciągle zbyt mało informacji. O tym się zdecydowanie zbyt często zapomina, statystycznemu Polakowi wojna kojarzy się z Niemcem, Hitlerem, obozami koncentracyjnymi i holocaustem. Tymczasem na wschodzie ludność miała do czynienia z zupełnie innego rodzaju złem. O ile wszyscy Polacy w 1945 roku zostali wykorzystani i porzuceni przez tzw. sojuszników, tak mieszkańcy kresów mieli jeszcze gorzej, bowiem nawet PRL-u im nie dano, a jedynie możliwość wyjazdu na ziemie wyzyskane. Ojczyzna tak wielu Polaków została zabrana, przesunięcie granic Polski na zachód, zwykły czyn rysowania kresek po mapie faktycznie odebrał dom milionom tych, którzy przeżyli zło, jakie wyrządzili tam sowieci.

Obserwujemy Polaków mieszkających w Wilnie. Z różnych środowisk, z różnych klas społecznych. Joanna Jax pokazuje nam kresy w okresie dwudziestolecia międzywojennego w taki sposób, że można się poczuć, jak mieszkaniec miasta w owym czasie żyjący. Patriotyzm odmieniany przez całą deklinację, od prawdziwego do tego z gazet i radia; powszechne uczucie pogardy dla mniejszości płynące z góry i sąsiedzkie, dobre stosunki z Litwinami i Żydami. No i oczywiście miłość, bo czyż nie miłość jest właśnie najlepszym sposobem ukazania upływającego czasu? Uczucia miłości pierwszej, kolejnej, namiętność przy której dni uciekają jak godziny, a godziny jak minuty. W tle tymczasem zbliżająca się wojna - nim jednak jeszcze Niemiec dotrze do kresów zza wschodniej granicy wkracza Armia Czerwona w celu “ochrony mniejszości na terenach Polski”. I zaczyna się: chaos i niepewność kolejnych nawet nie dni, co chwil.

Joanna Jax robi to, co wychodzi jej najlepiej - pisze zarówno o oficerach wziętych do niewoli jak i cywilach, którzy pewnego dnia zostali wpakowani do pociągu i wywiezieni gdzieś do Kazachstanu, tak, jak stali, bez słowa wyjaśnienia, bez jakiejkolwiek organizacji. Ci, którzy podróż przeżyli wyszli na obcej, niegościnnej ziemi, zdani na własną zaradność i ewentualną łaskę tubylców. Jednak Joanna Jax nie pisze egzaltując się cierpieniem; przeciwnie - wbrew trendom płynącym z telewizora i radia pokazuje nie tylko wysiedleńców z Polski, ale ludzi z różnych stron i nacji, wśród których znajdziemy i złych Polaków i dobrych Rosjan. Bez łopatologii, sama opowieść, zadedykowana zresztą “rodakom z Kazachstanu”. Szanuję. I znowu na przykładzie miłości Joanna Jax studiuje czym jest człowiek, który nawet w najgorszych chwilach potrafi kochać. A że z nagłego rozdzielenia rodzin i często celowej dezinformacji niejeden dramat powstanie - cóż, na to właśnie czekamy my, czytelnicy, obgryzający paznokcie z emocji nad tym, co ludzie zgotowali ludziom.

Wspaniała opowieść. Wiadomo, że nie jestem obiektywny, bo to mój rodzaj literatury, krytyki dla tego typu książek mam o wiele mniej. A teraz chciałbym połączenie historii z “Zemsty i przebaczenia” i “Nim nadejdzie jutro” i ciąg dalszy losów bohaterów w czasach zimnej wojny. To by było coś!

Tylko te okładki… no, ale wiadomo co mówi przysłowie, zresztą słusznie :-)


Podróż do krainy umarłych
Ziemia ludzi zapomnianych
Druga strona nocy
Videograf II
2018, 2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz