piątek, 10 maja 2019

Bo jak nie pies, to kto?! (Spencer Quinn - "Po dobrej stronie")

Czasem jest tak, że po prostu sięga się po książkę, która leży i nawet nie woła. Kiedyś tak brałem pozycje z biblioteki, potem potrafiłem tak książki kupić, teraz jest najlepiej - pobieram w abonamencie Legimi. I tak pobrałem książkę “Po dobrej stronie” zupełnie nieznanego mi pisarza tworzącego pod pseudonimem Spencer Quinn. Wystarczyły dwa słowa opisu: bezpański pies.

Bo to, że bohaterka jest żołnierzem po przejściach, okaleczona, samotna - nie miało znaczenia. Ważne, że postanowił do niej dołączyć porzucony, samotny pies. 

Potem, gdy już czytelnik czuje się zaznajomiony z LeAnne, rozumie dlaczego poszła do wojska, kim dla niej stała się koleżanka Marcie w szpitalu, zaczynamy doceniać szczegóły. I nawet potrafiłem się nieco zainteresować przyczynami, które doprowadziły do okaleczenia bohaterki i śmierci jej towarzyszy. Najbardziej jednak podobał mi się opis codzienności osoby, która tak wiele przeszła, w której czaszce ciągle tkwi odłamek. Trochę jak w “Ręce mistrza” Stephena Kinga, czasem LeAnne zupełnie nie pamięta pewnych dat, momentów z życia, to znowu natychmiast zapomina to, o czym w tej chwili rozmyśla - nie wydaje mi się, żeby to była jakaś super wnikliwa analiza, ale wystarczy do dobrej zabawy.

LeAnne musi uporać się nie tylko z samą sobą po wypadku, i nie tylko z psem, który jest wspaniały. Jak to pies. Bohaterka jednak kluczy między kilkoma sprawami: jest jej matka, jest generał, który chciałby wyjaśnić sprawę nieudanej akcji, jest doktor psychiatra który się gdzieś w tle wymądrza i bzdurzy, jak to doktor psychiatra. Jest nawet poszukiwanie chwili zapomnienia w męskim towarzystwie. No i jest jeszcze zupełnie nagłe poszukiwanie ośmioletniej dziewczynki, która zaginęła po pogrzebie matki - również żołnierza.

Najważniejszym elementem jednak jest sama LeAnne. “Po dobrej stronie” nie wyjaśnia zbyt wiele, nie stara się analizować przeżyć po wojnie, stresu pourazowego, nic z tych rzeczy. To opowieść o człowieku w danej sytuacji, w pewnym czasie. I o psie. Dobra opowieść, na jeden, może dwa wieczory.

The Right Side
Wydawnictwo Insignis 2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz