
Sawyer mimo że jest pełen wiary w ludzi, nie popada w przesadę ze swoim idealizmem. Stąd oczywistym jest, że pewne organizacje zwane rządowymi szybko na trop WebMindu wpadną i naturalnie pierwszą reakcją na wieść o powstaniu czegoś takiego będzie szybka konkluzja: zlikwidować! Książka jednakże nie zmienia się (na szczęście!) w kolejną opowieść jak to dzielna nastolatka ucieka przed agentami przez cały świat i pół Polski by na końcu dobro zwyciężyło. Nie, Robert J. Sawyer radzi sobie z tym problemem po swojemu: głupiec nigdy nie zwycięży z istotą inteligentną, dzięki czemu książka jest jednocześnie realna, gdzie nie brakuje bohaterów ograniczonych (szczególnie na najwyższych szczeblach władzy, czyli jak w życiu), a przy tym piękna tak bardzo, jak tylko opowieść o dążeniu do powszechnego szczęścia, wyższości nauki nad zabobonem i mądrości nad tępotą może piękną być.
Drugi tom jest doskonałym rozwinięciem poprzednika, gdzie pewne wątki zaczynają się wreszcie ze sobą wiązać, a osobowość WebMinda staje się zdecydowanym centrum historii. Przy tym Autor na szczęście nie zapomniał o pokazywaniu nie tylko wiedzy i mądrości, ale także ludzi. Caitlin mając do dyspozycji swojego nowego przyjaciela stanie przed trudnymi wyborami, pozna co to kuszenie, czy nie wykorzystać siły WebMinda dla siebie samej. Zmierzy się z urzędnikami i agentami, ale przyjdzie jej się także zmierzyć ze zwykłymi problemami nastolatki. Od książki nie można się oderwać, ten facet po prostu tak ma - jak pisze, to się czyta :-)
Watch
Robert J. Sawyer
Solaris 2012
450 stron
Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na LubimyCzytać.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz