środa, 3 kwietnia 2024

Agata Bizuk - "Zielona 13"

Nie wiem, co właściwie przeczytałem. Hanna Ożogowska dla dorosłych? Przesadziłem, jasne, nikt nie potrafi pisać jak Hanna Ożogowska. Ale takie miałem skojarzenie, taki szybki styl pisania tu i teraz, bezpośrednio z perspektywy postaci, choć w trzeciej osobie, z błyskawicznymi zmianami bohaterów, ciach i następny, ciach i kolejny, ciach i powrót.

Sympatyczna, niedługa książeczka o pewnym adresie, pod którymi mieszkają najróżniejsi ludzie. Pisana żeby odpocząć, nieco się pośmiać, ale i momentami zastanowić nad tymi banalnymi, prostackimi stwierdzeniami, które są tak banalne i prostackie, że z reguły się o nich zapomina. A potem jest głupio, albo nawet wstydliwie.

Dobra rzecz, do zaliczenia na jedno-dwa posiedzenia. Z tego co wiem, jest tego więcej, i bardzo dobrze, bo chyba nawet nabrałem na więcej apetytu. `

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz