niedziela, 6 lutego 2011

Szczepan Twardoch "Wieczny Grunwald"

Wieczny Grunwald, wydany przez Narodowe Centrum Kultury, jest trzecią powieścią cyklu Zwrotnice Czasu - historie alternatywne. Punktem wyjścia jest bitwa pod Grunwaldem oraz jej sześćsetna rocznica. Ale Wieczny Grunwald okazuje się być zupełnie czymś innym od tradycyjnie pojmowanej fantastyki opisującej znane nam wydarzenia, które potoczyły się inną drogą.

Książka opisuje żywoty niejakiego Paszka, przypadkowo spłodzonego syna króla Kazimierza, któremu młoda, czternastoletnia dziewczyna wpadła w oko. Zaszła w ciążę, co kompletnie zniszczyło jej życie, do samego jego końca jedyne, co zarobiła, zarobiła oddając się mężczyznom. Z kolei król zmarł, nie zapewniając Paszkowi tego, co zapewnił swoim pozostałym, licznym bękartom. Poznajemy dzieciństwo, młodość, w końcu śmierć bohatera, ale poznajemy je w bardzo szczególny, wyjątkowy sposób.

Okazuje się bowiem, że Paszko ma tego pecha, którego onegdaj doznał Joachim von Egern, znany z opowiadań Szczepana Twardocha. Paszko nie może umrzeć, odejść z tego świata w święty spokój, nieistnienie. Przeżywa liczne żywoty, będące odgałęziami jego podstawowego żywota, a na domiar złego wędruje przez historię, zarówno tę znaną nam, jak i tę, która w naszej wersji wszechświata się nie wydarzyła, i tę, która może się dopiero wydarzyć.

Liczne żywoty Paszka nie są jednakże czymś klasycznie pojmowanym, co pisał chociażby Robert E. Howard, czyli: urodziłem się, żyłem, umarłem, odrodziłem w kolejnym wcieleniu. Nic z tych rzeczy - wszystkie żywoty Paszka stają się jednym, tym samym Wszechżywotem, a jego kolejne etapy płynnie przemieszczają się wraz z kolejnymi stuleciami. Nieraz Paszko nie potrafi opisać dokładnie tego, co przeżył w podstawowej wersji swojego istnienia i sięga po odmienne, rozgrywające się gdzie indziej i kiedy indziej, a jednocześnie takie same.

Autor stworzył zupełnie wyjątkowe dzieło, jedną z tych książek, które zapewniają czytelnikom zupełnie nową jakość. Część napisana jest językiem, który dziś już trudno zrozumieć, stale wtrąca niemieckie zdania, jak na syna Niemki i Polaka przystało. Niemcom i Polakom zdrowo się zresztą w powieści obrywa, w wyobraźni autora, zasilanej przeróżnymi stereotypami dotyczącymi obu narodów powstały potworne wersje przyszłości, oparte na chorych wyobrażeniach powstałych w XX wieku, ale i przeszłość wcale nie jest kolorowa.

Od lektury nie można się oderwać. Zwłaszcza, że książka jest napisana ciągiem, bez podziału na kolejne wątki, rozdziały kompletnie ignorując. A mimo że napisana ciągiem, mimo że nieraz jedynie przecinek oddziela całe stulecia opisywanych wydarzeń, powieść zza końca czasów wcale nie męczy, wręcz przeciwnie, czyta się jednym tchem.

Wieczny Grunwald, Narodowe Centrum Kultury 2010, 210 stron

Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na LubimyCzytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz