niedziela, 28 lipca 2013

Michał Cetnarowski - "I dusza moja"

Kolejna pozycja w serii Kontrapunkty została napisana przez człowieka, którego od dawna kojarzę z pism takich jak Magazyn Fantastyczny czy Nowa Fantastyka. Kojarzę zarówno z doskonałych, interesujących artykułów, jak i opowiadań. Przyznam się jednak szczerze, że nawet znając sporo tekstów twórcy nie byłem przygotowany na to, co się stało praktycznie od razu, gdy tylko otworzyłem książkę “I dusza moja”. A stało się mniej więcej tyle, że zwaliła mnie z nóg, ot co. Zmasakrowała. Zacząłem nieco przed obiadem, by w okolicach podwieczorku ze smutkiem zakończyć. Nie byłem w stanie się oderwać.

Wielkim szczęściem, jakie mnie spotkało, jest kompletny brak świadomości tematu, jaki autor porusza w tej powieści. Praktycznie każda recenzja, a nawet blurb mówi czego książka będzie dotyczyć. Ja nie wiedziałem, przez co przeżyłem tak genialne, pełne dramatu chwile, że tu, z tego miejsca wszystkim, którzy też nie wiedzą o czym jest “I dusza moja” polecam, by nie pragnęli się dowiedzieć przed lekturą. Kupcie papier lub ebooka i dajcie się porwać ludzkim historiom, dramatom, genialnym opisom polskiej rzeczywistości oraz stosunków między różnymi ludźmi.

I tyle. Więcej nie zamierzam nic powiedzieć. No, poza jednym: nie myślałem, że w roku 2013 przeczytam więcej niż jedną, absolutnie doskonałą powieść. Mowa rzecz jasna o “Morfinie” mojego ulubionego polskiego pisarza. A jednak - “I dusza moja” jest również doskonała.

Powergraph 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz