sobota, 8 września 2012

Thomas M. Disch - "Obóz koncentracji"


Jak dla mnie trochę za bardzo chaotyczna jest ta książka. Początek jest jak najbardziej ok - poznajemy bohatera, poetę i pisarza, który spędza czas w więzieniu. Trafił tam z powodu swoich antymilitarystycznych poglądów, wolał więzienie niż mundur i front. Szybko jednak z więzienia znika i trafia do tytułowego obozu koncentracji, obozu Archimedes. A tam okazuje się, że jego zadaniem będzie obserwacja i interpretacja wszystkiego, co na miejscu zobaczy. Głównie ludzi, poddanych swego rodzaju eksperymentom (mówiąc w dużym uproszczeniu).

Niestety wizje wpierw innych, a później już także samego bohatera nie są porywające, a przynajmniej nie porwały mnie. Całość jest utrzymana w formie dziennika, lecz tylko początkowe fragmenty rejestracji wydarzeń w obozie są ciekawe. Autor ma świadomość, że pisze tylko po to, by liczne kopie jego słów trafiały na różne biurka różnych ważniaków. Chwilami potrafi to wykorzystać i lektura robi się na moment zajmująca, lecz im dalej, tym więcej siły woli trzeba wytężyć, by trwać wraz z Louisem w obozie Archimedes i ogarnąć całość tego, co jest tu przedstawione.

A przedstawionych pomysłów i idei jest wiele. Ot, chociażby standardowe pytania o istnienie Boga, potrzebę Jego posiadania, bądź też zupełnie zbyteczne Jego istnienie. Lub nieistnienie. Dalej mamy sens życia, o co chodzi, po co to wszystko, dlaczego tyle cierpimy, gdzie jest jakikolwiek, chociażby najgłupszy cel? Problemem jednak dla mnie zdecydowanie jest forma pytań i odpowiedzi - nie są to porywające dialogi między coraz mądrzejszymi (przez eksperyment) ludźmi, ogarniającymi coraz więcej z otaczającego ich świata. Nie, to pomieszanie z poplątaniem, gdzie własne myśli bohatera poprzestawiane są słowami napotkanych tu postaci, a jakiegoś głównego ośrodka, na którym dla relaksu i odprężenia (choćby chwilowego) można by skupić oko i myśli po prostu brakuje. Ciężka lektura, autor miał wiele na myśli i niewątpliwie nie jest to jakiś tam gniot. Ale jak dla mnie książka jest przynajmniej “delikatnie”, “odrobinę” przechwalona.

Camp Concentration
Thomas M. Disch
SOLARIS 2008
193 strony

Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na LubimyCzytać.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz