poniedziałek, 18 marca 2013

Karin Wahlberg - "Dziewczynka z majowymi kwiatkami"

Nie byłem jakoś mocno zachwycony “Zastygłym życiem” Karin Wahlberg. Jednak postanowiłem dać autorce jeszcze jedną szansę, sięgając po dalsze przygody Cleasa Cleassona i innych szwedzkich policjantów. Tym razem sam komisarz jest na urlopie tacierzyńskim, zatem osobistego udziału w sprawie nie bierze. Dowiemy się jednak sporo o tym jak to jest być rodzicem opiekującym się małym dzieckiem. Matka Klary wróciła do pracy, teraz jego kolej na wychowywanie.

Karin Wahlberg znowu stworzyła historię, która jest bardzo zwykła, nawet przeciętna - i jest to niewątpliwie siłą książki. Dzień jak co dzień - córka Cleasa choruje, jego koleżanka z pracy wciąż nie potrafi ostatecznie zapomnieć o zdradzającym mężu, mała dziewczynka ma wypadek na rowerze, a starsza pani zostaje pobita w... pralni we własnym bloku. I teraz już do samego końca powieści obserwujemy przebieg śledztwa, a także liczne dramaty przeróżnych postaci. I owszem, kilka historii zbiegnie się w jedną, jednak bez wielkiego, hollywoodzkiego efektu WOW. Na całe szczęście.

Jednak znowu nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że autorka stanowczo zbyt wolno prowadzi fabułę, zbyt niemrawo pokazuje ludzkie problemy - bardzo szybko zacząłem ziewać. Po prostu brakuje emocji, brakuje elementu, który wszystko to zepnie razem w śliczną całość. Niby wszystko jest tak, jak lubię - zabrakło tylko zaangażowania emocjonalnego. No to ja także, bez owego zaangażowania dobrnąłem do końca, tym razem z myślą, że następne książki Karin Wahlberg sobie daruję.

Flickan med majblommorna
Świat Książki 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz