niedziela, 25 listopada 2012

Joanne K. Rowling - "Trafny wybór"

“Trafny wybór” rozpoczyna się brutalnie, od nagłej śmierci jednego z radnych niewielkiego miasteczka Pagford. Jest to pretekstem do przedstawienia pozostałych mieszkańców uwikłanych w lokalną politykę właśnie przez pryzmat tego tragicznego wydarzenia. Autorce ten proces udał się świetnie, już po kilku stronach bez problemu można się odnaleźć nie tylko w gąszczu imion i nazwisk oraz wzajemnych rodzinnych relacji wszystkich postaci, ale także z miejsca dostrzec polityczne różnice, jakie ich dzielą.

Oczywiście wakat w radzie trzeba obsadzić. Pierwsze rozdziały książki koncentrują się na przygotowaniach trojga mieszkańców do przyspieszonej kampanii wyborczej. Jednak “Trafny wybór” wcale nie jest tylko pokazem beznadziejnego debilizmu charakteryzującego ludzi małostkowych ani wzajemnych stosunków panujących w niewielkich miejscowościach. Owa kampania i rewelacyjne pokazanie bardzo różnych postaci, o różnych celach i różnej mentalności jest tylko pretekstem do zaprezentowania czytelnikowi kilku bardzo istotnych scen i sytuacji, pokazania różnych dramatów, na jakie natrafić może każdy z nas.

Wiadomo, że autorka opowieści o młodym czarodzieju doskonale wie, jak funkcjonuje psychika nastolatka. I tę wiedzę wykorzystuje także w “Trafnym wyborze”. Część historii opowiedziana jest z perspektywy nastolatków i ich brutalnego, pełnego brudu i surowych zasad świata, część z kolei pokazuje życie ludzi starszych, często znudzonych, zmęczonych, rozczarowanych życiem, rodziną, najbliższymi, osiągających ten smutny stan świadomości własnej nieprzydatności, zbyteczności istnienia, który czeka na każdego człowieka, a którego nie dostrzegą tylko ci najprostsi i najszczęśliwsi. Zaprezentowanie tak wielu osób z tyloma problemami, tylu różnych charakterystyk, tak wspaniale oddających istotę prawdy o nas samych bardzo mi zaimponowało.

Mamy tu narkotyki. Jest też sporo seksu w wydaniu nastolatków, co wagą problemu nie ustępuje narkotykom. Jest brutal terroryzujący całą rodzinę. Jest nastolatka poddawana codziennie torturom szyderstw, wyśmiewana, stopniowo popadająca w nerwicę. Jest nastolatek, którego poszukiwanie autentyczności i tożsamości siebie samego zaprowadzi w bardzo niedobre miejsce. Jest świetnie pokazany mechanizm działania pomocy społecznej, brak zrozumienia dla problemów innych u ludzi obok, brak świadomości, że na marginesie kiedyś może się znaleźć każdy z nas. Jest także pokazane jak tragiczna jest nerwica natręctw, jakich szkód może dokonać w głowie chorego.

Rowling rozkłada na czynniki pierwsze nieduże społeczeństwo, wskazując dokładnie gdzie i z jakiego powodu zaczyna się wszystko psuć. Bez satysfakcji pokazuje ludzi takimi, jakimi są, bez obietnicy, że będzie lepiej, bez wskazywania drogi jak uniknąć takich sytuacji - bo uniknąć się nie da. Wszystko prowadzi do potwornej tragedii, ogromnej katastrofy, ale spodziewanej i będącej idealnym podsumowaniem działalności małostkowych ludzi nie potrafiących się wznieść ponad sztucznie stworzone podziały, szczególnie te istniejące we własnych głowach. W sumie to bardzo pięknej katastrofy. Świetna książka, o wiele lepsza, niż się spodziewałem; jedna z tych, przez które można zarwać noc a na drugi dzień nawet się nie przejmować spóźnieniem do pracy - taka powieść je w zupełności usprawiedliwia :-)

The Casual Vacancy
Joanne K. Rowling
ZNAK 2012
wydanie elektroniczne: 573 strony

Strona książki na LubimyCzytać.pl

2 komentarze:

  1. Miałem dokładnie takie same odczucia na temat tej książki - po prostu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Oczekiwałem przereklamowanego gniota, a tym czasem dostałem znakomite studium małomiasteczkowej społeczności. Przyznaję, że z niecierpliwością czekam na kolejne propozycje literackie Pani Rowling.

    OdpowiedzUsuń