środa, 11 kwietnia 2012

Henning Mankell - "Zapora"

“Zapora” to powieść, w której Henning Mankell kolejny raz próbuje pokazać jak trudna jest praca policjanta z wydziału kryminalnego. Tym razem przez przygotowanie bardzo skomplikowanej intrygi, gdzie tak naprawdę do samego końca nie wiadomo, czy wszystkie wymienione postaci w ogóle coś łączy, czy też może ich połączenie jest tylko wytworem wyobraźni coraz słabiej poruszających się po “nowym świecie” funkcjonariuszy?

Tradycyjnie w tle oglądamy ciekawe tło społeczno-polityczne. W “Zaporze” autor wziął na warsztat kolejny z wielkich problemów lat dziewięćdziesiątych, czyli pogoń człowieka za technologią. Jak ze smutkiem, a także ze zdziwieniem zauważa Wallander, jesteśmy od technologii uzależnieni. Gaśnie prąd w całym mieście - kryzys. Źli ludzie dobierają się do skomputeryzowanych systemów zabezpieczeń, na przykład bankowych - kryzys. Ponadto wciąż co chwilę dowiadujemy się jak to Szwecja według komisarza schodzi na psy i szczerze powiem, że to się zaczyna robić już nieco nużące.

Powieść lekko odstaje od poprzednich tomów, na gorsze. Mankell za bardzo pojechał (znowu) amerykańskim sposobem kreowania akcji i liczne nagłe zwroty wydarzeń, typowo hollywoodzkie, psują pozytywny klimat dobrej opowieści policyjnej. A przecież od dawna wiadomo, że tego pisarza stać na więcej.

Książkę mimo wszystko polecam, choć podobnie jak w przypadku odcinka “Mężczyzna, który się uśmiechał”, sugeruję przygody z Wallanderem od tej pozycji nie rozpoczynać.

Brandavagg, W.A.B. 2009, 544 strony

Strona książki na LubimyCzytać.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz