poniedziałek, 6 lutego 2012

Glen Cook - Kroniki Czarnej Kompanii, tom 3. "Biała Róża"

Trzeci tom Kronik Czarnej Kompanii znowu ukazuje historię w dość ciekawy sposób, tym razem jednak zamiast dwóch niezależnych narratorów mamy troje. Pierwszym oczywiście pozostaje Konował, opowiadający kolejne losy kompanii z własnej perspektywy, w pierwszej osobie. Drugim jest narrator “wszechwiedzący”, przedstawiający kompletnie inną historię, która w dodatku wydarzyła się nieco wcześniej, a trzecim opowiadającym jest tajemniczy ktoś, kto przysyła Konowałowi listy. Pomysł o tyle ciekawy, że mamy do czynienia z trzema odrębnymi opowieściami, które z czasem zaczynają się zazębiać, a dzięki różnej narracji mamy okazję spojrzeć na całość z różnych perspektyw i polubić (lub nie) kolejne postaci.

Według mnie historia tu przedstawiona niestety traci nieco impet, którym uderzała czytelnika w tomach poprzednich. Wynika to jednak z faktu, że od samego początku opowieści wiemy dobrze, że wiele rzeczy się wyjaśni tu ostatecznie, panuje specyficzny klimat końca. Za to Glen Cook daje się poznać z nieco innej strony, ukazując na drugim i trzecim planie całkiem nowe informacje o świecie przedstawionym, a nawet bawi się z filozofa, stawiając swoich bohaterów przed trudnymi wyborami, zmusza ich do rozważań znacznie bardziej skomplikowanych niż tylko wybór rodzaju broni czy sposób kolejnego pojedynku między Jednookim i Goblinem.

Oczywiście autor zadbał o to, by czytelnik, nawet lekko znużony zawiłościami fabularnymi zapragnął dowiedzieć się, co z kompanią działo się potem. Ten motyw wychodzi mu zdecydowanie najlepiej.

The White Rose, Rebis 2002, 310 stron

Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na LubimyCzytać.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz