niedziela, 30 października 2011

Tadeusz Cegielski "Morderstwo w Alei Róż"

“Morderstwo w Alei Róż”, napisane przez znanego profesora historii i wolnomularza (co w dzisiejszych czasach może być niezłą reklamą) to kryminał rozgrywający się w 1954 roku w Warszawie. Sprawa dotyczy morderstwa znanego działacza partyjnego, a jej rozwiązanie zostaje powierzone milicjantowi, który pamięta doskonale stare, lepsze czasy. Nasz bohater ma już trzydziestoletni staż pracy w policji (teraz milicji) i jest jednym z bardzo nielicznych funkcjonariuszy, którzy wciąż wykonują ten zawód, po wojnie i związanych z nią konsekwencjami, do jakich zaliczymy przede wszystkim zupełnie nowy ustrój.

W książce znajdziemy dwa podstawowe elementy rzucające się w oko. Pierwszy z nich to oczywiście sama zagadka kryminalna, która wielbicielom tego gatunku z pewnością przypadnie do gustu, choć według mnie nie ustrzegła się przed powieleniem kilku schematów, do jakich kryminał nas przyzwyczaił: skoro socjalizm to też nieco partyjniaków i pewne obciążenie, z jakim śledztwo się toczy oraz postać kobiety, która od samego początku wydaje się podejrzana, co dość psuje puentę. Drugim elementem jest natomiast dokładny opis stolicy i tu autentycznie bez najmniejszego problemu można sobie wyobrazić, że jest się w Warszawie w roku 1954.

Dla mnie jednak ważniejsza była zagadka i postaci, a te mnie nie bardzo zachwyciły. Nie rozumiem więc skąd taki zachwyt nad tą powieścią. Jest całkiem w porządku, ale żeby zwalała z nóg? Eee...

Morderstwo w Alei Róż, W.A.B. 2010, wydanie elektroniczne: 274 strony

Strona książki na LubimyCzytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz