sobota, 12 marca 2011

Greg Bear - Darwin, tom 2: "Dzieci Darwina"

Po kontynuację “Radia Darwina” sięgnąłem z ogromną chęcią poznania dalszych losów bohaterów; rodziny składającej się z małżeństwa naukowców i córki należącej do tzw. “nowych dzieci”, obciążonych wirusem SHEVA. I pierwsze strony powieści mnie nie zawiodły - tak samo wciągająca akcja, z mnóstwem ciekawych, naukowych faktów. Stella Nova dorasta, w samotności, nie całkiem świadoma otaczającego ją świata, chroniona przez rodziców przed rządem, skupiającym wszystkie “nowe dzieci” w specjalnych szkołach, będących czymś na kształt zamkniętych obozów.

Niestety gdy dotrzemy do końca pierwszej części, coś w książce zaczyna się psuć. Każdy kolejny rozdział to przeskok w wątku, podobnie jak w tomie pierwszym, lecz w “Dzieciach Darwina” nie wszystkie wątki okazują się być tak wciągającymi. Jesteśmy bombardowani opisami komisji rządowych do spraw wirusa, które średnio interesują czytelnika, podobnie jak dalsze losy Dickena, znanego nam naukowca, czy przygody jednego z głównych bohaterów, Mitcha, który nawiązuje chwilowy romans z antropologią, próbując powrócić do zawodu. Jedyne, co trzyma czytelnika przy lekturze i skutecznie walczy z ogarniającą sennością to rozdziały poświęcone samej Stelli, coraz starszej.

Na jej przykładzie obserwujemy kim tak naprawdę są “nowe dzieci”, później zwane Szewitami. Jak wygląda organizacja ich społeczeństwa, jakie są relacje między nimi i w jaki sposób natura ich zmieniła względem nas, homo sapiens sapiens, wyposażając w dodatkowe funkcje, pomocne w komunikacji. I te fragmenty powieści są doskonałe, i doskonale świadczą o wiedzy ale i wyobraźni autora.

“Dzieciom Darwina” brakuje charyzmy poprzednika, która jest w stanie porwać czytelnika od pierwszego rozdziału. Ale nie ma to dużego znaczenia - tom drugi świetnej opowieści i tak trzeba przeczytać, by ogarnąć całość wizji, jaką przygotował czytelnikom Greg Bear.

Darwin's Children, Solaris 2009, 480 stron

Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na LubimyCzytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz