poniedziałek, 28 lutego 2011

Zbigniew Nienacki, Dagome iudex tom 2. "Ja, Dago Piastun"

Środkowa część trylogii “Dagome Iudex” to kontynuacja drogi Dago Pana i Piastuna do zdobycia pełni władzy. Wszystkie wydarzenia z tomu pierwszego prowadzą do ostatecznej konfrontacji bohatera z rodami zamieszkującymi trzy duże grody: Kruszwic, Poznanię i Gniazdo, od której zaczynamy lekturę.

Każdy kolejny rozdział przedstawia nową na scenie postać, która ma dwa wyjścia: ukorzyć się przed przedziwnym Piastunem, wejść pod jego biały płaszcz i oddać się w jego piastowanie bądź podjąć walkę - i zginąć. W ten sposób poznajemy Helgundę - kobietę tak pewną siebie, iż w niej jednej zmieścił Nienacki aż dwie niezwykle ważne legendy opowiadające o początkach państwa Polskiego. Żona Goluba Popiołowłosego bowiem okazuje się nie tylko tą, która zamknęła Popiela w wieży, ale także wytruła stryjów z kolejnej legendy, by wreszcie opuściwszy dzisiejszą Wielkopolskę udać się do Małopolski, państwa Visulan i wcielić się w... Wandę, której usypano kopiec.

Ogromną siłą powieści jest oczekiwanie na właśnie kolejne legendy dopasowane do biegu książki. Dwa zwalczające się plemiona, z siedzibami w Gnieździe i Karradononie (Krakowie), władca Visulan Karak (Krak) mordujący nie syna, jak w podaniu, a ojca, spotkanie Piastuna z Piastem Kołodziejem, narodziny synów władcy Lestka i Siemowita - od lektury nie można się oderwać.

Stała akcja czasem zostaje przerywana ciekawymi myślami, pochodzącymi z “Księgi Grzmotów i Błyskawic”. Dago zaczyna rozumieć, iż bycie “olbrzymem” oznacza nie tylko posiadanie majestatu i siły - przede wszystkim oznacza stan umysłu właściwy ludności zamieszkującej tereny wokół Visuli. W ten sposób Nienacki ujął prawdę o Polakach, którzy są jednocześnie olbrzymami i karłami i nigdy nie wiadomo, jaka natura się w nich ostatecznie odezwie, gdy przyjdzie im wybierać. Tworząc coś nowego, pod wodzą wielkiego władcy są niezwyciężeni, lecz zdobywszy bogactwa karleją, większą uwagę skupiając na sobie, niż na dobru ogólnym.

Drugi tom czyta się nieco łatwiej, głównie ze względu na brak częstych retrospekcji, ukazujących dzieciństwo i pobieranie nauk przez Dagona. Akcja toczy się tym razem już ciągiem, od bitwy do bitwy, od zdrady do zdrady, i oczywiście od łóżka do łóżka, gdyż drugi tom “Dagome Iudex” ani trochę nie jest lżejszy pod tym względem od pierwszego, wciąż pozostając powieścią, delikatnie mówiąc, skandalizującą i obawiam się, że tylko dla dorosłych.

Ja, Dago Piastun, Pojezierze 1989, 296 stron

Strona książki na LubimyCzytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz