środa, 4 sierpnia 2010

Feliks W. Kres, Księgi Całości tom 3: "Grombelardzka Legenda"

Chodzą słuchy po sieci, że to prawie siedmiuset stronicowe wydawnictwo śmiało może konkurować z nagrodzonym Zajdlem "Królem Bezmiarów". I z pewnością tak jest, pod jednym, konkretnym punktem - książka jest "zlepiona" w podobny sposób z licznych, chronologiczno ułożonych opowiadań, z których wiele było znanych już wcześniej z kart książek "Prawo sępów" i "Serce gór". Dla jasności, to nie zarzut, a pochwała - dzięki temu wszystko, co dotyczy Łowczyni i jej udziale w niezwykle ważnych dla Szereru wydarzeniach mamy razem, w jednym tomie.

Autor prezentuje nam kilku bohaterów, szczególny nacisk położony został jednak na przedstawienie losów kobiety, łuczniczki, z pochodzenia Armektanki, z wyboru przebywającej wśród Gór. W "Grombelardzkiej Legendzie" poznamy dokładnie całą jej historię, od momentu, gdy świat usłyszał jej imię po raz pierwszy, do samego końca.

Twarda, rzemieślnicza robota, dla zdeklarowanego (ortodoksyjnego) miłośnika fantasy książka może być jedną z ulubionych. Jednak pozostałym czytelnikom miejscami może zdawać się nudnawa, lekko przegadana, a same góry Szereru nie potrafią - a przynajmniej mnie nie potrafiły - wciągnąć i zachwycić tak, jak Bezmiary. I tak, jak do "Króla Bezmiarów" na pewno powrócę, to "Legendę" sobie odpuszczę, raz na żywot mi w zupełności wystarczy.

Grombelardzka Legenda, MAG 2000, 680 stron
Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na LubimyCzytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz