wtorek, 20 lipca 2010

Orson Scott Card, Sagi Cienia tom 1: "Cień Endera"

Niektórzy twierdzą, że Orson Scott Card zbyt rozbudowuje swoje światy, stale dodając kolejne tomy do, zdawałoby się, już zakończonych opowieści. Sam zresztą miałem liczne wątpliwości co do celowości rozciągania "Opowieści o Alvinie Stwórcy", gdzie mimo rewelacyjnego pomysłu każdy kolejny tom był znacznie słabszy.

Jeśli chodzi o "Sagę Cienia", wątpliwości nie mam, przynajmniej nie teraz, po przeczytaniu tomu pierwszego. "Cień Endera" to powieść, w której Card powraca do pierwszego tomu swojej najsłynniejszej sagi, czyli "Gry Endera". Tutaj jednak bohaterem jest nie Ender, ale jeden z jego dowódców, niezwykle ciekawa postać o jeszcze ciekawszym imieniu: Groszek.

Poznajemy wczesne dzieciństwo Groszka, jego życie na ulicach Rotterdamu, brutalną rzeczywistość bezdomnych dzieci. Card, jak zawsze w przypadku opowiadania o inteligentnych dzieciach, prezentuje opowieść, od której nie można się oderwać. Opis powstawania tzw. "rodziny", manipulacja dorosłymi, a następnie stopniowe poznawanie prawdy o innych bohaterach to wspaniała przygoda, oczywiście jeśli czytelnik nie będzie miał problemu z aż taką inteligencją u małych dzieci. Bo chwilami jednak trudno uwierzyć, by kilkulatki potrafiły tak planować. Card zresztą chyba zdał sobie z tego sprawę, gdyż dalsze dzieje wprowadzają nieco światła w przeszłość Groszka i jego pochodzenie, dzięki czemu łatwiej z jego mądrością się pogodzić.

Książka napisana jest tak, by wiele zdarzeń, które doskonale pamiętamy z "Gry Endera" nabrało nowego znaczenia, a Groszek urasta do rangi istoty od przywódcy jeszcze mądrzejszej, rozumiejącej jeszcze więcej tego, co dzieje się dookoła. Tym bardziej oczywistym staje się, iż tomów o jego przygodach i losach będzie więcej. Wszak wiemy, iż Ender odszedł z Ziemi, szukając szczęścia wśród kolonizatorów. A Groszek tu pozostał, i przypuszczam, że dowiemy się o nim jeszcze niejednej ciekawostki, szczególnie w procesie zdobywania władzy przez brata Endera, Petera, który, jak doskonale pamiętamy, stał się najpotężniejszym Hegemonem jaki rządził naszą planetą.

Ender's Shadow, Prószyński i S-ka 2002, 472 strony
Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na Lubimyczytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz