czwartek, 29 lipca 2010

Orson Scott Card, Alvina Stwórcy tom 6: "Kryształowe Miasto"

Ostatni (jak na razie) tom przygód Alvina już tytułem informuje, że nasz bohater wreszcie założy/zbuduje/odnajdzie swoje wymarzone Kryształowe Miasto. Niestety tendencja spadkowa serii widoczna jest tu w całej okazałości, książka nie potrafi przykuć uwagi ani przez chwilę. Nie pomaga nawet stosunkowo ciekawie zrealizowane przedstawienie postaci niejakiego Abe'a, czyli samego Abrahama Lincolna.

Żeby było gorzej, znowu wraca problem Czarnych, a rewolucja którą Card opisuje jest tak niewiarygodna, że po raz pierwszy "Opowieść o Alvinie Stwórcy" zaczyna być odbierana przez czytelnika jako klasyczne, sztampowe fantasy, a nie - jak dotąd - przyjemna powiastka z morałem. Autor w dodatku nie potrafi się uwolnić od pewnych sytuacji znanych nam już doskonale, gdyż w pewnym momencie znowu wraca kwestia... złotego pługu, tym razem w postaci dzieci kowala Makepeaca i ich żądań, sam mistrz kowalski już dawno gryzie ziemię...

Ech, lepiej, by był to ostatni tom. Ale znając zwyczaje pisarza - nie wierzę w to. Dlaczego? Ot, chociażby dlatego: niedługo i w Polsce ukaże się piąty(!) tom "Sagi Endera", który zmienia(!) fragmenty oryginalnej "Gry Endera". Powinno się takich machlojek zabronić.

The Crystal City, Prószyński i S-ka 2004, 288 stron
Strona książki na Fantasta.pl
Strona książki na LubimyCzytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz